A więc uciułałaś. Zakładam ten optymistyczny bezpożyczkowy wariant. Bilety oczywiście super tanio (przepłaca tylko lamusiarnia). Żadna tam Kreta czy Turcja (bo to destynacje lamusiarskie i emeryckie). Mazury są dobre na majówkę, ale nie na porządny urlop. Lecisz daleko z walizką LV, w dobrym tonie jest też zakurzony plecak z dziurą po gonitwie z bawołem w RPA. Klimacik. Już nawet nie Tajlandia. Teraz Kambodża, Wietnam, Dominikana, może Kuba. Oby daleko, oby z palmami, oby fotki na feja tudzież insta się zgadzały.
No dobrze, mamy za sobą słodko-gorzki wstęp. Continue Reading