Zaraz będzie jesiennie na zewnątrz. Zimno, szaro, chlupa. Gorzej jeśli jesień wdziera się do naszych umysłów, wiejąc szarugami i chłostając suchymi lub zgniłymi liśćmi samopoczucie i stan ducha. W skrócie depresja, dół. Tymczasem na poważniejsze stany psychiczne i na te okresowe jest naturalna odtrudka, która rośnie w każdym zakamarku Polski. Sponsorem dzisiejszego wpisu jest dziurawiec.
Dziurawiec na depresję
Badania potwierdziły skuteczność tej roślinki jako antydepresantu. W jednym z takich badań wzięło udział 3250 pacjentów z objawami łagodnej i średniej depresji. Potraktowano ich dziurawcem i wyniki prezentują się naprawdę zacnie. 80% pacjentów uleczyło chorobę całkowicie lub częściowo. Takie zwykłe zielsko, dacie wiarę? Po co zatem stosować prozaci i zolofaty, mierzyć się ze skutkami ubocznymi, które wywołują, skoro jest naturalna opcja?
A jak działa Prozac i inne leki antydepresyjne? Stymulują produkcję serotoniny w mózgu. Bardziej podatne na stany depresyjne są osoby, u których poziom serotoniny jest niski. Mają większe skłonności do alkoholizmu, prób samobójczych, do gwałtownego i agresywnego zachowania. Poziom serotoniny obniża się z wiekiem, zwiększając podatność na depresję.
Efektywność dziurawca w leczeniu ciężkich stanów psychicznych jest na tyle przekonująca, że amerykański Narodowy Instytut Zdrowia (NIH) podjął się przeprowadzenia szeroko zakrojonych (12 placówek medycznych w USA) dwuletnich badań nad antydepresyjnym działaniem dziurawca. Ciężar tej informacji powinien dać do myślenia wszystkim psychiatrom stroniącym od naturalnych metod leczenia depresji.
Kiedy zatem dziurawiec stosować? Dobre rezultaty przynosi w łagodnej depresji, umiarkowanej depresji, krótkotrwałych stresach połączonych z depresją i niepokojami, depresji u osób, które są czułe na skutki uboczne klasycznych antydepresantów, sezonowej choroby afektywnej (SAD), tz. depresji zimowej, depresji u osób starszych oraz dystymii (przewlekłe, łagodne stany depresyjne).
Depresja zimowa
Tak, tak wykazano w badaniach (a jakże!), że dziurawiec jest niezwykle skuteczny w leczeniu depry sezonowej, spowodowanej brakiem światła dziennego (i witaminy D?) podczas krótkich dni zimowych. Objawami sezonowej choroby afektywnej są zaburzenia snu, stany depresyjne, ospałość. W badaniach przeprowadzonych przez Brytyjczyków (bardzo adekwatne miejsce), w których udział wzięło 300 osób cierpiących na SAD, wykorzystano terapię świetlną oraz dziurawiec. W pierwszej grupie, tej która była naświetlana, objawy ustały u 43%, w drugiej u 39%. Różnica nie jest tak bardzo istotna, a na korzyść dziurawca przemawia fakt zażywania dziurawca w formie tabletek, co jest dużo wygodniejsze od naświetlania.
Mechanizm działania dziurawca, pomimo tych wszystkich badań, nie jest do końca jasny. Przypuszcza się, że działa tak jak selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny, do których zalicza się słynny Prozac. Hipericyna, główny składnik dziurawca, wpływać ma na neuroprzekaźnik serotoninę odpowiedzialną za nastrój. Podejrzewa się też, że dziurawiec wpływa na aktywność innych neuroprzekaźników, stąd wiele składników w synergicznym działaniu uzyskuje efekt taki jak leki antydepresyjne bez skutków ubocznych. No dobra, jakieś tam skutki uboczne zauważono, uwaga oto one: podrażnienie żołądkowo-jelitowe, nudności, niestrawność i bóle brzucha. Dotykają one 2,5% przypadków.
Zalecana dawka to 900 miligramów dziennie w trzech dawkach po 300 miligramów. Poprawa nastroju może nastąpić już po dwóch dawkach, a depresja może znikać już po kilku dniach od zażywania, choć na pełne działanie trzeba czekać nawet do 6 tygodni (zazwyczaj jednak następuje wcześniej). Napewno należy odstawić alkohol, ograniczając się do jednego piwa, kieliszka wina dziennie, względnie do jednego drinka. Dziurawca nie powinny spożywać kobiety w ciąży.
Przy cięższej depresji dziurawcowe działa artyleryjskie mogą być zbyt słabe. Nie działa też jako stymulant u osób, które chwilowo czują się zdołowane (ale dziurawcowa herbatka napewno nie zaszkodzi). Poczytaj też o innych przyczynach smutku i sposobach przejęcia nad nimi kontroli.
Na co zwrócić uwagę przy zakupie tabletek?
Kupując preparat z dziurawca trzeba zwrócić uwagę na ilość aktywnego czynnika. Dr Varro Tyler radzi, by kupować preparaty zawierające 0,3% hipericyny.
Dodaj mój blog do obserwowanych na Bloglovin! Lub Feedly
Źródła Nasz wspaniały mózg, J. Carper, https://nccih.nih.gov/health/stjohnswort/sjw-and-depression.htm
Wyjaśnienie w celu uniknięcia nieporozumienia
Wszystkie informacje znajdujące się na tym blogu tworzone są na podstawie wysokojakościowych źródeł, mają wartość jedynie poznawczą. Jeśli decydujesz się na wprowadzenie w życie którejkolwiek porady (cieszę się), robisz to na swoją odpowiedzialność (bo z natury tacy jesteśmy – odpowiedzialne). Nie jestem lekarzem, dlatego wykorzystując informacje znalezione na olchasosnowa.pl, konsultuj się z lekarzem lub farmaceutą. Ja mam jedynie inklinacje ku znachorsku, a ci jak wiadomo, pogrążeni zostali na kartach starożytnych ksiąg.